Jak połączyć ogień z wodą
1 Jan 1970 17:00

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Współczesny konsument staje się coraz bardziej wymagający. Z jednej strony, ze zrozumiałych względów, kierują nim czynniki ekonomiczne, z drugiej – zwraca uwagę na wygląd opakowania czy etykiety, ale też coraz częściej także na wpływ kupowanego produktu na środowisko naturalne. Starając się uwzględnić wszystkie te aspekty, właściciele marek muszą połączyć przysłowiowe „ogień z wodą”, oferując atrakcyjny pod różnymi względami produkt, opakowany w sposób zwracający uwagę klienta.

Odpowiadając na te trendy, stymulowani też przepisami prawnymi w różnych krajach, producenci opakowań i etykiet, jak też dostawcy rozwiązań do ich wytwarzania wdrażają niezbędne procesy i procedury w całym łańcuchu dostaw. Jednym z nich jest API Foilmakers – brytyjski producent wysokiej jakości folii, znajdujących zastosowanie m.in. w branży opakowaniowej i etykietowej. O różnych aspektach jego działalności, także w kontekście szeroko rozumianej proekologiczności, o zmianach zachodzących na rynku i obecnych oraz przyszłych trendach konsumenckich mówi Katarzyna Kozińska – dyrektor zarządzająca API Folie Polska.

  API Foilmakers jest od wielu lat obecna na rynku opakowaniowym, będąc nie tylko producentem i dostawcą wysokiej klasy folii, ale też firmą na swój sposób wskazującą trendy rynkowe, m.in. poprzez własne raporty, badania i publikacje branżowe. Jakie wyzwania oceniacie Państwo jako kluczowe w skali globalnej, ale też lokalnej dla rynku opakowań i etykiet?

Katarzyna Kozińska: Abstrahując od różnych warunków gospodarczych na rynkach, które obsługujemy, właścicieli marek działających we wszystkich regionach świata łączy to samo wyzwanie: jak zapewnić atrakcyjność wizualną opakowania swojego produktu i wyróżnić się na półce sklepowej przyciągając uwagę potencjalnego konsumenta, zachowując jednocześnie ekonomikę procesu produkcyjnego, a zarazem w jak najmniejszym stopniu oddziaływać na środowisko naturalne. Trend w kierunku „eko” jest widoczny od lat, ale w ostatnim czasie nabiera on coraz większego znaczenia.

Jak zatem wyglądają proekologiczne działania API Foilmakers?

Katarzyna Kozińska: Jest ich wiele, a nad wszystkim czuwa specjalny zespół, powołany do życia już jakiś czas temu – The Green Team. Wytycza on główne kierunki w naszej polityce zrównoważonego rozwoju, wskazuje obszary wymagające poprawy, określa działania naprawcze. Co ważne, jego działalność obejmuje cały łańcuch dostaw, którego częścią jest API Foilmakers, a więc też naszych dostawców czy firmy zajmujące się recyklingiem zużytych opakowań i etykiet, w których zostały wykorzystane nasze folie. Wszystko po to, by połączyć „ogień z wodą”, a więc zapewnić naszym klientom atrakcyjne, wysoko uszlachetnione opakowania i by pozostać „eko”, niekonieczne siląc się na minimalizm w kontekście opakowania produktu.

Czy klienci, ale też Wasi partnerzy dostrzegają aktywność API Foilmakers w tej dziedzinie?

Katarzyna Kozińska: Oczywiście, tym bardziej, że rozmawiamy z nimi o tym przy każdej możliwej okazji. Temat ten pojawia się niejako w sposób naturalny, z uwagi na trendy będące przedmiotem naszej dyskusji i wyzwania, z jakimi mierzą się nasi klienci, ale przede wszystkim – ich klienci, tj. właściciele marek. Przysłowiowe połączenie „ognia z wodą” musi bowiem uwzględniać różne aspekty wdrażanych działań, których rezultatem końcowym ma być atrakcyjne wizualnie, bogato uszlachetnione opakowanie czy etykieta, będąca jednocześnie rozwiązaniem proekologicznym, które można poddać recyklingowi w istniejących cyklach przetwórczych. Dotyczy to zwłaszcza marek premium, dla których wygląd opakowania ma szczególne znaczenie, mówi bowiem wiele o prestiżu produktu takiego jak wykwintne perfumy, wysokiej klasy alkohol czy produkt spożywczy z najwyższej półki.

Czy API Foilmakers posiada w swojej ofercie tego typu folie, wspierające globalne trendy „eko”?

Katarzyna Kozińska: Jak najbardziej. Do obecnej sytuacji, gdy nastała swego rodzaju „moda” na eko (w dobrym rozumieniu tego słowa), przygotowywaliśmy się od wielu lat, wprowadzając niezbędne usprawnienia w naszych procesach wytwórczych i w całej działalności. Chcieliśmy wznieść na wyższy poziom same procedury w naszym brytyjskim zakładzie (posiadającym od wielu lat certyfikat środowiskowy ISO 14001), co przełożyłoby się na wyższą przyjazność dla środowiska oferowanych przez nas folii. Udało się to osiągnąć już wiele lat temu, o czym świadczą choćby certyfikaty PIRA/FSEA dla naszych folii do hot stampingu. Obecnie te procesy są udoskonalane i modyfikowane, między innymi za sprawą aktywności wspomnianego dedykowanego zespołu.

Co dokładnie potwierdza certyfikat PIRA/FSEA?

Katarzyna Kozińska: W roku 2016 nasze folie do cold i hot stampingu zostały poddane rygorystycznym testom pod względem ich recyklingu. Badania, prowadzone pod nazwą „Repulpability of Foil-Decorated Paper”, miały zweryfikować ich odzyskiwalność i biodegradowalność, tj. możliwość pełnego przetworzenia. Ich wyniki, aktualne do dzisiaj potwierdziły, że aplikowana na podłoże, bardzo cienka folia API Foilmakers może zostać skutecznie usunięta, co umożliwia wykorzystanie odzyskanego i przetworzonego pokrytego nią kartonu np. do produkcji proekologicznego papieru. Co więcej, zużyte kartony z ww. folią można utylizować w standardowych liniach do recyklingu, dedykowanych odpadom papierowym i kartonowym...

... co znacząco ułatwia życie zarówno właścicielom marek oraz drukarń, jak i przetwórcom.

Katarzyna Kozińska: Oczywiście, bo to na producencie danego dobra ciąży obowiązek recyklingu wprowadzanych do obiegu opakowań. Im bardziej ten proces jest uproszczony, jak w przypadku naszych folii, tym mniejsze koszty ze sobą niesie. Grubość folii produkowanych przez API Foilmakers wynosi 2-3 mikrony, co jest zbieżne z obecnymi normami przemysłowymi i ma znaczący wpływ na kwestie odzysku oraz utylizacji odpadów powstałych po wykorzystaniu danego materiału. Ale – co równie istotne z punktu widzenia właściciela marki – łączymy tu „ogień z wodą”, gdyż wspomniana odzyskiwalność folii aplikowanych np. na opakowanie kartonowe idzie w parze z jego wysoką jakością i atrakcyjnością wizualną.

Co w praktyce oznacza to dla koncernu kosmetycznego czy alkoholowego?

Katarzyna Kozińska: Mówiąc najkrócej, pozwala mu wdrażać zasady zrównoważonego rozwoju, w tym przypadku poprzez wprowadzanie na rynek bardziej proekologicznych opakowań (w przypadku kartonu odzyskane włókna można wszak wykorzystywać nawet do 20 razy), nie rezygnując jednocześnie z efektu „wow”. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest wygląd opakowania, a jego uszlachetnianie, nawet punktowe, może znacząco zwiększyć atrakcyjność produktu w oczach konsumenta. Świadczą o tym inne badania, w jakie byliśmy zaangażowani swego czasu, dotyczące właśnie zachowań konsumenckich i podejmowania decyzji zakupowych na podstawie wyglądu opakowania.

Czego dotyczyły te badania?

Katarzyna Kozińska: Na nasze zlecenie przeprowadziły je wspólnie firma Package InSight i północnoamerykański Uniwersytet Clemson, a do projektu użyto tzw. laboratorium CU Shop, mającego symulować realną inscenizację sklepową i techniki eye-tracking,

tj. śledzenia ruchów gałek ocznych. Wśród uwzględnionych w nim towarów znalazły się m.in. dwa rodzaje czekolady od różnych producentów, przy czym część asortymentu została zapakowana w sposób standardowy, część zaś – w opakowania wysoko uszlachetnione techniką hot stamping, co miało wskazywać, że są reprezentantami marki premium. Okazało się, że wzrok potencjalnych konsumentów znacznie częściej był kierowany i koncentrował się na produktach z opakowaniem poddanym uszlachetnianiu. Wyniki tych badań są przez nas często przywoływane w rozmowach z klientami czy podczas różnych wydarzeń branżowych, bowiem bardzo dobrze obrazują zachowania współczesnego konsumenta. Łącząc odpowiednio „ogień z wodą”, a więc dostarczając na rynek atrakcyjny wizualnie, a zarazem opakowany w sposób proekologiczny produkt odpowiadamy zatem na obecne, tak istotne trendy rynkowe.

Czy poza procesami produkcyjnymi i udoskonaleniami produktów API Foilmakers podejmuje jeszcze inne działania mające zneutralizować generowany w jej działalności ślad węglowy?

Katarzyna Kozińska: Tak; bardzo istotnym obszarem, także w kontekście wydarzeń, jakich byliśmy świadkami w ostatnich latach, jest łańcuch dostaw. API Foilmakers należy od kilku lat do międzynarodowego koncernu Aldus Group, ale produkcja naszych folii skoncentrowana jest w Europie. Z tego też względu podjęte zostały decyzje o zoptymalizowaniu i skróceniu łańcucha dostaw, m.in. poprzez zaopatrywanie się w surowce z europejskich źródeł. Podnieśliśmy również wymagania wobec firm, które współpracują z nami w obszarze recyklingu. To kolejne efekty działań The Green Team i stworzonej przez ten zespół swoistej „mapy drogowej” naszych działań w obszarze zrównoważonego rozwoju.

W jakim stopniu działania te uwzględniają API Folie Polska jako ważną część całej firmy?

Katarzyna Kozińska: Nasz lokalny oddział, który zaczynał od obsługi wyłącznie klientów z Polski, znaczy coraz więcej w strukturach API Foilmakers. Folie konfekcjonowane, docinane do wymaganej szerokości i magazynowane w naszej podwarszawskiej siedzibie docierają obecnie do odbiorców z różnych krajów regionu CEE. Od pewnego czasu w naszej – jako API Folie Polska – gestii znajdują się też wszyscy klienci z Niemiec, wykorzystujący folie przemysłowe naszej marki. Siłą rzeczy więc wszystkie wcześniej wspomniane działania, także w obszarze szeroko rozumianej polityki „eko”, dotyczą też naszego oddziału. Jego znaczenie widać było choćby na niedawnych targach Labelexpo Europe 2023, które śmiało można nazwać „polskimi”. Nasz język wybrzmiewał w Brukseli bardzo mocno, również na naszym stoisku. Gościliśmy wielu klientów z naszego kraju, a rozmowy w dużej mierze dotyczyły współczesnych wyzwań, np. zapewnienia ekonomiki produkcji i jej proekologiczności w połączeniu z wysoką jakością i atrakcyjnością wizualną opakowań. Coraz więcej drukarń, również z Polski, dostrzega tę wartość dodaną ze współpracy z nami, popartą oferowanym doradztwem technicznym i pomocą na każdym etapie wdrożenia i eksploatacji naszych folii. Tych z Państwa, którzy nie dotarli do Brukseli, zapraszamy zatem do kontaktu z naszym oddziałem. Chętnie zapoznamy Was z naszą ofertą i doradzimy w wielu kwestiach, także w tej newralgicznej: jak połączyć „ogień z wodą”.

Dziękuję za rozmowę.

Atrakcyjne wizualnie i proekologiczne opakowanie w jednym.