Label Tech inwestuje w maszynę fleksograficzną Mark Andy
1 Jan 1970 12:21

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Świętująca w tym roku 30-lecie istnienia firma Label Tech – jedna z największych niezależnych drukarń etykietowych w Irlandii, wdrożyła właśnie w swoim zakładzie Dublinie drugą maszynę fleksograficzną Mark Andy Evolution Series E5. Dołączyła ona do dwóch innych rozwiązań Mark Andy użytkowanych przez to przedsiębiorstwo – identycznie skonfigurowanej E5, pracującej tu od października 2020 roku, oraz Mark Andy 2200 Series.

 

 

James Costello, dyrektor zarządzający Label Tech mówi: Weszliśmy tym samym w drugi etap naszego programu inwestycyjnego, który zwieńczy maszyna Evolution Series – jej instalacja odbędzie się w 2023 roku. Naszą intencją jest standaryzacja całej produkcji realizowanej w drukarni na wstędze o szerokości 13 cali (330 mm), co przełoży się na maksymalną elastyczność i wydajność oraz oszczędności związane z osprzętem.

Pytany o korzyści wynikające z przejścia na maszyny z serii Evolution, James Costello wskazuje na zwiększenie przepustowości o około 50 proc. - w zależności od rodzaju zlecenia, co pozwoliło firmie na wprowadzenie modyfikacji w systemie zmianowym i mniejsze obciążenie 48-osobowej załogi pracującej w drukarni. Label Tech obsługuje bowiem klientów z wielu wymagających branż takich jak: spożywcza, ochrony zdrowia, farmaceutyczna, transportowa i logistyczna.

Obie maszyny Evolutin Series E5, użytkowane obecnie przez drukarnie, to modele 8-zespołowe z systemem suszenia UV. Ich konfiguracja uwzględnia również specjalne windy przy odwijakach roli i dual frame rewinds, zespoły sztancujące moduł do cięcia wstęgi na arkusze wraz z dedykowanym transporterem. Każda z maszyn posiada też szynę z zamontowanymi na niej: systemem odwracania wstęgi, stacją do tłoczenia folią na zimno, modułem do laminowania, a także systemem inspekcji marki BST wyposażonym w kamery kontrolne. Obie pracują z prędkością maksymalną 230 m/min.

Phil Baldwin, Sales Manager Mark Andy odpowiedzialny za rynki Wielkiej Brytanii i Irlandii, mówi: Najnowszy zakup Label Tech to kolejny przykład działań tej firmy, łączących w sobie inwestowanie w jakość i najnowsze rozwiązania technologiczne, stanowiące o sile tej drukarni. Olbrzymi potencjał produkcyjny, oferowany przez dwie maszyny Evolution Series, to z punktu widzenia klientów Label Tech szybszy czas realizacji zleceń i najwyższa jakość produktów. Jesteśmy dumni z bycia częścią sukcesu tej drukarni, a zakontraktowana przez nią trzecia maszyna Evolution Series E5, jaka trafi tu w 2023 roku, będzie kolejnym, istotnym wsparciem dla rozwoju całego biznesu prowadzonego przez Label Tech.

„Tech” – drugi człon nazwy przedsiębiorstwa nie jest – jak podkreśla jej kierownictwo – przypadkowy. James Costello, Johnny Woods i David Keogh, tworzący zarząd drukarni, zawsze postrzegali inwestowanie w najnowsze rozwiązania technologiczne jako podstawę ciągłego rozwoju firmy. Label Tech zyskała renomę i uznanie klientów dzięki swojej wiedzy rynkowej i wieloletnim doświadczeniom, co pozwoliło jej na wdrożenie wielu własnych, nietuzinkowych rozwiązań etykietowych. Firma stale inwestuje zarówno w technologie, jak i w rozwój swoich kadr, by móc w dalszym ciągu rozbudowywać swoje portfolio i wspierać klientów obszarze nowych, także bardzo rozbudowanych projektów.

Komentując zmiany zachodzące na rynku etykiet w ostatnich latach, James Costello mówi: W kluczowych dla nas segmentach żywności i napojów nastąpiła znacząca zmiana w zapotrzebowaniu na etykiety – wiele produktów jest obecnie sprzedawanych w supermarketach z myślą o konsumpcji domowej. To wymusiło na Label Tech wprowadzenie wielu innowacyjnych rozwiązań, więc – pomimo trudnych ostatnich dwóch lat naznaczonych przez pandemię – był to dla nas bardzo owocny okres.

Druga Evolution Series E5 dołączyła do pracującej tu już wcześniej, identycznej maszyny oraz do rozwiązań bazujących na druku cyfrowym, wprowadzając Label Tech na jeszcze wyższy poziom wydajności. Jak mówi James Costello, wspomniane innowacje, jakie pojawiły się na dużą skalę w ciągu ostatnich dwóch lat, wynikały m.in. z rosnących wymagań zgłaszanych przez klientów zamawiających etykiety samoprzylepne: Sprostanie zwiększonemu zapotrzebowaniu z ich strony w zasadzie przestało być wyzwaniem, gdy tylko zwiększyliśmy nasz potencjał w dziedzinie druku fleksograficznego za sprawą rozwiązań Mark Andy. Posiadając obecną elastyczność w reagowaniu na zgłaszane przez klientów potrzeby zyskaliśmy znaczącą przewagę konkurencyjną, a nasi klienci – poczucie komfortu i jeszcze większego bezpieczeństwa w kontekście współpracy z Label Tech – dodaje James Costello.

Pomimo niezwykle wymagającego (m.in. z uwagi na liczne zakłócenia w łańcuchu dostaw) mijającego roku, kierownictwo Label Tech dostrzega „światełko w tunelu”: W łańcuchu dostaw można zaobserwować wolne symptomy powrotu do równowagi. To, wraz z większym potencjałem produkcyjnym jakim dysponujemy, pozwoli nam zaoferować krótsze czasy dostawy – po raz pierwszy od ponad roku. Planowane przez nas posiadanie pod jednym dachem trzech identycznych maszyn Evolution Series E5 da nam jeszcze większą elastyczność, pozwalającą wypełnić nam portfel zamówień. 13-calowa wstęga idealnie wpisuje się w specyfikę naszego portfolio, a wszechstronność i skalowalność sprzętu drukującego umożliwi nam sprostanie, a nawet przekroczenie oczekiwań klientów – podsumowuje James Costello.

Opracowano na podstawie informacji firmy Mark Andy