Nie szata zdobi człowieka… o personalizowanych nadrukach na opakowaniach papierowych
1 Jan 1970 13:33

Sorry, this entry is only available in Polski. For the sake of viewer convenience, the content is shown below in the alternative language. You may click the link to switch the active language.

Mówi się, że „nie szata zdobi człowieka”, ale w dzisiejszym świecie trudno sobie wyobrazić przedsiębiorstwo, które nie inwestuje środków w wyróżnienie swojego wyrobu na rynku. 

W przypadku branży spożywczej, piekarni, cukierni, lodziarni czy gastronomii najbardziej oczywistym i najtańszym nośnikiem reklamowym jest samo opakowanie produktu. Dlatego tak dużym powodzeniem cieszą się wszelkiego rodzaju papiery pakowe, torebki, kubeczki, miseczki czy tacki z indywidualnym nadrukiem. O możliwościach i trendach w tej dziedzinie rozmawiamy z Justyną Bertrand, kierownikiem Działu Kreatywnego firmy KRAM, spółki zajmującej się produkcją opakowań jednorazowych. 

Firma istnieje na rynku od 27 lat. Jak w tym czasie zmieniło się postrzeganie roli opakowania, jakie są obecnie oczekiwania klientów wobec tych produktów?

Justyna Bertrand: Jeszcze kilkanaście lat temu rynek opakowań nie był tak rozwinięty i wymagający. Mało kto zwracał uwagę na estetyczne aspekty opakowania; raz zaprojektowane funkcjonowało z powodzeniem przez kilka lat. Z biegiem czasu to się zmieniło. Klienci zaczęli dostrzegać potencjał reklamowy, jaki drzemie w opakowaniu. Oprócz logotypu firmy i składu produktu zaczęły się pojawiać na opakowaniach elementy graficzne, stanowiące zachętę do zakupu i wyróżnik na tle konkurencji. Powstawały coraz bardziej spersonalizowane projekty, których żywotność ograniczała się do jednego sezonu. Dla firmy KRAM jako producenta opakowań miało to kluczowe znaczenie. W odpowiedzi na zachodzące zmiany firma uruchomiła nowoczesny park maszynowy do produkcji kubków papierowych, umożliwiający realizację serii już od 1 tys. sztuk. Własne studio graficzne, realizujące indywidualne projekty opakowań, dodatkowo wzmocniło tę przewagę konkurencyjną. 

Czy wszyscy klienci decydują się na personalizowane opakowania?

J.B.: Nie wszyscy, choć myślę, że to kwestia czasu. Dla klientów, którzy z jakichś przyczyn nie zdecydowali się na indywidualny nadruk, nasze studio graficzne wdraża uniwersalne projekty, zgodne z najnowszymi trendami. Przykładem może być seria misek papierowych „Pastele”, która w tym sezonie podbiła serca właścicieli lodziarni, czy seria kubków papierowych „New Day”, najpopularniejsza w kawiarniach ceniących nowoczesny design. 

A co z projektami, które klient przygotowuje we własnym zakresie? Czy takie zlecenia również realizuje KRAM?

J.B.: Oczywiście, jeśli klient jest w stanie wykonać indywidualne projekty na siatkach przygotowanych do druku, to nasza rola ogranicza się do sprawdzenia poprawności projektu i zrealizowania zamówienia. Jeśli natomiast projekt jest tylko koncepcją graficzną, nieuwzględniającą specyficznego dla danego opakowania kształtu, formy czy podłoża, to oczywiście nasze studio graficzne poddaje dostarczone elementy indywidualnej obróbce w celu zmontowania ich w projekt gotowy do druku.

Co jeszcze, poza spersonalizowanym projektem, jest teraz ważne dla odbiorców opakowań jednorazowych? 

J.B.: Z uwagi na to, że produkowane przez KRAM opakowania dedykowane są branży spożywczej i mają bezpośrednią styczność z żywnością, niezwykle istotnymi elementami są bezpieczeństwo i higiena, zarówno na poziomie produkcji, konfekcjonowania, jak i logistyki. Dlatego firma wdrożyła szereg procedur zgodnych z wymaganiami krajowych i międzynarodowych instytucji, a także przebadała własne produkty uzyskując niezbędne aprobaty. Wśród nich warto wymienić: system ISO 9001: 2008, Księgę Jakości, Politykę Jakości, system HACCP, system GMP, system GHP. Dodatkowo zakład produkcyjny w Ostrowcu Świętokrzyskim uzyskał międzynarodowy certyfikat BRC, potwierdzający najwyższy standard bezpieczeństwa dla produktów dedykowanych branży spożywczej. Na tej podstawie śmiało można stwierdzić, że oferowane przez KRAM SA opakowania zapewniają świeżość, ochronę i najwyższy standard higieny.

A czy firma zauważa wpływ proekologicznych trendów na obsługiwany przez siebie segment rynku i jak się do tego odnosi?

J.B.: W odpowiedzi na coraz mocniej zauważalny nurt EKO firma KRAM postanowiła poszerzyć swoją ofertę o naczynia biodegradowalne wykonane z wysuszonych włókien trzciny cukrowej. Zielona zastawa – taką nazwę nadali produktom klienci – ulega biodegradacji w ciągu 90 dni, tworząc kompost dostarczający naturalnych składników dla gleby. Naczynia te idealnie nadają się do serwowania potraw w punktach gastronomicznych, które troskę o środowisko naturalne mają wpisaną w strategię firmy.  

Wspomniała Pani, że rynek opakowań stał się bardziej wymagający. Czym w takim razie firma może się wyróżnić, by zdobyć uznanie klientów? 

J.B.: Rosnąca świadomość konsumentów dotyczy m.in. pochodzenia produktu. Te rodzime, polskie zyskują na wartości w stosunku do importowanych. Nasza produkcja odbywa się w trzech zakładach zlokalizowanych w Dzierzgoniu, Pasłęku i Ostrowcu Świętokrzyskim, a do jej realizacji wykorzystywane są surowce ze sprawdzonych źródeł. Daje to gwarancję powtarzalnej jakości produktów. Kolejnym atutem docenianym przez klientów jest terminowość dostaw, którą u nas w firmie zapewniają własne centrum logistyczne i wielkopowierzchniowe magazyny wysokiego składowania. Nie bez znaczenia jest też polityka kadrowa, oparta na szkoleniu i zatrudnieniu kandydatów z lokalnego rynku pracy. Minimalizuje to rotację pracowników, gwarantując ciągłość produkcji. Dużym atutem jest też pewna elastyczność w planowaniu produkcji, która pozwala na realizację pilnych zamówień klientów, wynikających np. z niespodziewanych okazji biznesowych. Myślę, że grono stałych klientów w kraju i za granicą może potwierdzić, że w kwestii nadruków personalizowanych na opakowaniach papierowych firma KRAM jest doskonale przygotowana zarówno technologicznie, jak i kadrowo. 

Dziękuję za rozmowę.